top of page
Zdjęcie autoraFamiliaris

Iluzje, zaprzeczenia, szczęście, czyli “czy kiszonego ogórka, nie da się zrobić świeżego&#8221

Przez ile dróg musi przejść każdy z nas, by mógł człowiekiem się stać”

Tekst Kasia Wilczyńska Paweł Piotrowski „Odpowie Ci wiatr”.

Uzależnienie – alkoholizm, narkomania, hazard, zakupoholizm,gry, uzależnienie od pornografii itp. jest niczym klatka. Osoby uzależnione zamykają się w niej na długo przedtem zanim pojawi się w ich życiu alkohol czy inny „środek dający szczęście”.

Stają się więźniami nabytych oraz własnych ograniczeń, dających iluzoryczne poczucie bezpieczeństwa i szczęścia.

Każdy z nas wiele razy w życiu musiał walczyć z przeróżnymi wrogami. Z jednymi udaje się wygrywać, od innych możemy tylko uciec. Najtrudniej jest uciec nam wtedy, kiedy tym wrogiem dla siebie stajemy się my sami.

Alkoholizm jest chorobą niezawinioną, przewlekłą i postępującą. Jest to choroba o tyle specyficzna, że osoba nią dotknięta bardzo długo może nie zdawać sobie sprawy z tego faktu i pomimo oczywistych objawów zaprzeczać istnieniu choroby. Jakie są objawy uzależnienia od alkoholu?

Nałóg wkrada się w życie bezszelestnie. Najpierw zaczyna się niewinnie od dwóch drinków po imprezie,od rozluźniającego kieliszka wina po ciężkim dniu.

Za jakiś czas, substancja czy czynność staje się naszym panaceum na wszelkie bolączki. Ułatwia kontakty międzyludzkie, dodaje odwagi, ucisza sumienie, pozornie przynosi odpoczynek, daje poczucie władzy, jest elementem każdego dnia, zaprząta myśli i zaburza emocje. Na końcu jest już tylko cierpienie.

Człowiek uzależniony funkcjonuje w złudnych mechanizmach, które podtrzymują w nim działanie nałogu.Pierwszy z nich, najtrudniejszy do pokonania to mechanizm iluzji i zaprzeczeń.

Osoba taka oszukuje nie tylko innych, ale przede wszystkim samego siebie. Manipulując przenosi odpowiedzialność za swoje postępowanie na innych ludzi i czyni to wyjątkowo skutecznie. Winny jest szef, żona, teściowa, pani urzędniczka, dziecko, bo za głośnie,a nawet sytuacja polityczna.

Okłamywanie, oszukiwanie, zmyślanie niewiarygodnych historii i chorób, by wytłumaczyć powód nieobecności w pracy,dlaczego dziecko nie zostało odebrane z przedszkola, dlaczego policja zabrała mu prawo jazdy, dlaczego stracił pieniądze przeznaczone na inny cel, to jedna z wielu technik manipulacji. Do tego z czasem dochodzi przemoc słowna, materialna czy fizyczna.

Osoba uzależniona wybiórczo postrzega fakty związane z destrukcją i tworzy przekonania dotyczące atrakcyjności i użyteczności alkoholu, by w końcu samemu wierzyć we własne kłamstwa pijąc coraz więcej i negując jednocześnie własne uzależnienie. Działania te tworzą w mózgu osoby uzależnionej „nałogową logikę”.

Kolejny haczyk, to mechanizm nałogowego regulowania uczuć. Odpowiada on za przekształcenie różnych stanów emocjonalnych, zarówno radosnych jak i nieprzyjemnych w pragnienie spożycia alkoholu. Emocje osoby zdrowej działają jak wahadło w zegarze, lekko wychylając się to w jedną to drugą stronę. Osoba uzależniona ma bardzo niski poziom odporności na cierpienie, osłabiony przez biochemiczne skutki nadużywania alkoholu. To zaś powoduje, że do przykrych stanów emocjonalnych takich jak niepokój, rozdrażnienie czy przygnębienie, dołącza się poczucie “bolesności”. Pijący dąży do „uśmierzenia bólu” za pomocą alkoholu. Dodatkowym źródłem stresu może być obniżona tolerancja na monotonię życia i podwyższona potrzeba stymulacji. Przy każdej życiowej sytuacji,”wahadło emocji” buja się jak oszalałe i tylko ucieczka w alkohol w postaci odcięcia się od odczuwania przynosi ulgę. Osoba uzależniona wręcz szuka i prowokuje takie stany emocjonalne, bo wie,że na końcu czeka ją „nagroda” w postaci napicia się alkoholu i schowania się przed „ złym światem za alkoholową szybę”.

Mechanizm rozpraszania i rozdwajania ja to trzeci mechanizm, który uszkadza zdolność do kierowania postępowaniem i do podejmowania decyzji przez osobę uzależnioną Nasze „Ja” pozwala nam rozpoznać kim jesteśmy, co sobą reprezentujemy, jaka jest nasza tożsamość i osobowość, sens życia i moralność.

Zdrowy Duch dba o to, byśmy wiedzieli jakie jest nasze poczucie wartości. Osoba uzależniona ma niespójny wręcz dwubiegunowy obraz siebie. Pod wpływem alkoholu ma poczucie kontroli, czuje się atrakcyjna i ważna, by za chwilę czuć się nikim, bezwartościowym z ogromnym poczuciem winy. Jej poczucie wartości bez alkoholu ekstremalnie spada w dół i powoduje cierpienie, które wyleczyć może jedynie znane ”lekarstwo” na poprawę nastroju. Tzw „duma alkoholika” nie pozwala się przyznać do problemu. Osoba uzależniona jest praktycznie bezbronna wobec tych mechanizmów, nie tylko z powodu ich siły, ale dlatego, że uniemożliwiają one prawidłową rozpoznanie zagrożeń wynikających z picia przez tzw. “pijane myślenie”.

Od czasu do czasu jednak docierają do niej sygnały o szkodach spowodowanych piciem, ponieważ mechanizm iluzji i zaprzeczania włącza się tylko okresowo. Pod wpływem takich sygnałów osoba uzależniona zaczyna doznawać niepokoju, wstydu i poczucia winy oraz postanawia, że ograniczy lub przerwie picie. Niestety niski poziom odporności na stres i tzw.” ja sobie sam z tym poradzę” wynikający z poczucia wstydu i dumy oraz zwykły głód alkoholowy, włącza ponownie mechanizm iluzji i zaprzeczeń. Decyzja „od jutra nie piję” staje się mglistym wspomnieniem i rozpoczyna się proces nawrotu i następny ciąg picia.

Dlaczego właśnie sierpień jest miesiącem trzeźwości Narodu i miesiącem abstynencji.Zostało to uchwalone w 1984 roku na Konferencji Episkopatu Polski.

Sierpień to miesiąc wielkich Maryjnych uroczystości i doniosłych Narodowych rocznic (przebudzenie Narodowe, powstanie Solidarności).

Alkoholizm poniewiera ludzką godność.

Co 5 rodzina dotknięta jest problemem alkoholowym, 1 mln uzależnionych od alkoholu, ok. 5 mln ludzi jest codziennie pijanych, już wypijamy ponad 10 litrów alkoholu na statystycznego mieszkańca Polski.

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), 1 na 20 zgonów na świecie jest spowodowany przez alkohol. Polska jest w czołówce europejskich krajów z najwyższym spożyciem alkoholu na osobę. Co roku pijemy też coraz więcej. Stwierdzenie,że w zmienia się kultura picia, że wódkę zastąpiło wino jest nieprawdziwe.

Alkoholizm to także choroba demokratyczna. Dotyka zarówno nauczycielkę, księdza, prezesa firmy jak i bezdomnego. Nie zna płci, wieku ani stanu majątkowego. Nie istnieje lepszy czy gorszy alkoholik. Jest się po prostu uzależnionym lub zdrowym człowiekiem. Alkoholikiem się jest do końca życia, bo jak mówią trzeźwi alkoholicy: „ kiszonego ogórka , nie da się zrobić świeżego”.

Alkohol nie jest wrogiem, jest tylko symptomem choroby. Jest jednak możliwość wyleczenia z czynnego alkoholizmu, ale o tym wkrótce.

Źródło:

-„Global status report on alcohol and health 2018”, WHO, 2018 -„Program Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych m. st. Warszawy w 2019 roku”

– Krzysztof P. “Wolny jak ptak”

Tekst: Aneta Ilcewicz / koordynator poradni socjalnej

0 wyświetleń0 komentarzy

Comments


Post: Blog2_Post
bottom of page